Czy pod żółtą skórką pożywnego banana kryje się radioaktywne niebezpieczeństwo?
Banany to smaczne owoce, którymi chętnie raczył się Adam Małysz w czasie swych największych sukcesów sportowych. Nie ma się temu co dziwić. Banany są bogate w węglowodany i mogą szybko uzupełnić niedobory energii. Są też źródłem witamin oraz mikro- i makroelementów. Wśród tych ostatnich zdecydowanie wyróżnia się potas (K), którego w 100 gramach banana jest aż 358 mg. W organizmie ludzkim potas odgrywa ważną rolę w przewodzeniu impulsów nerwowych. Jego niedobory prowadzą do osłabienia mięśni.
Wśród licznych izotopów potasu (liczba atomowa 19), trzy z nich występują naturalnie. Są to trwałe 39K (973,3%) i 41K (6,7%) a także promieniotwórczy 40K (numer 40 informuje o liczbie nukleonów: 19 protonów i 21 neutronów) z czasem połowicznego rozpadu wynoszącym ok. 1,25 miliarda lat. Choć radioaktywny potas stanowi zaledwie 0,0117% całej masy tego pierwiastka w przyrodzie, nie można o nim zapominać.
Każdy zjedzony banan przyczynia się do wzrostu promieniowania na jakie narażone są nasze wnętrzności. Ta dodatkowo pochłaniana dawka została nawet oszacowana a także nazwana. To bananowy ekwiwalent dawki promieniowana lub bananowa dawka równoważna wynosząca w przybliżeniu 0,1 µSv (Sv – siwert). Czy to dużo, czy mało? W ciągu jednego roku przeciętny Polak tylko z naturalnych źródeł otrzymuje dawkę w wysokości 2,7 mSv, z czego najwięcej we wdychanym powietrzu, ale także z podłoża, z kosmosu i pożywienia. Dodatkowe 0,1 µSv to dla organizmu niemal tyle co nic. Dla porównania: prześwietlenie klatki piersiowej to 0,1 mSv (równoważność 1000 zjedzonych bananów), a tomografia komputerowa tułowia 15 mSV! Nawet człowiek jest źródłem promieniowania, ponieważ ciało ludzkie także zawiera potas – 2,5 gramów na każdy kilogram masy ciała, czyli sześćdziesięciokilogramowy osobnik stanowi dla siebie samego takie samo „niebezpieczeństwo” co około 300 zjedzonych bananów.
Niektóre artykuły spożywcze zawierają więcej potasu, a tym samym więcej jego promieniotwórczego izotopu, niż banany. Rekordzistami są orzechy brazylijskie (659 mg potasu na 100 g) i nasiona czerwonej fasoli (1406 mg potasu na 100 g). Jednak to wokół bananów zrobiło się najbardziej głośno. Głównie dlatego, że duże transporty tych owoców regularnie wywołują na granicach państw fałszywe alarmy w systemach wykrywania materiałów radioaktywnych. Co ciekawe podobną reakcję urządzeń mogą wywołać także ciężarówki przewożące koci żwirek, ceramikę czy nawozy sztuczne.
Czy powinniśmy bać się bananów i innych produktów zawierających potas? Absolutnie nie. Po pierwsze pierwiastek ten pełni kluczową rolę w naszych organizmach, po drugie promieniowanie nietrwałego izotopu jest naprawdę nieduże. Mało tego, ponieważ nasze ciała są bardzo wydajnymi maszynami biologicznymi to w efekcie działania homeostazy, czyli utrzymywania ilości mikro- i makroelementów na stałym poziomie, te dodatkowe atomy potasu spożyte w bananie pozostają w naszym ciele tylko kilka godzin po posiłku.
Grzegorz Lizurek
Instytut Geofizyki PAN