W Polsce koniec sierpnia kojarzy się ze szkołą, kasztanami i grzybobraniem. Jednak w Polskiej Stacji Polarnej na Spitsbergenie to wspaniała okazja, żeby podziwiać pierwszy od blisko czterech miesięcy zachód słońca.
Stacja Polarna Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk położona jest na norweskiej wyspie Spitsbergen, nad Zatoką Białego Niedźwiedzia, u ujścia fiordu Hornsund. Krótko mówiąc – w strefie podbiegunowej – co oznacza, że występuje tu zjawisko dni i nocy polarnych.
Kiedy tarcza słoneczna pozostaje nad horyzontem przez co najmniej 24 godziny, mówimy o dniu polarnym. Natomiast noc polarna występuje wtedy, gdy Słońce przebywa pod linią horyzontu ponad dobę. Na 77 równoleżniku szerokości geograficznej północnej, który przebiega przez stację w Hornsundzie, dzień polarny trwa od 24 kwietnia do 18 sierpnia. Jednak pierwszy zachód słońca można zaobserwować dopiero 4 dni później – 22 sierpnia.
Dzieje się tak, ponieważ 19 sierpnia ma miejsce tzw. astronomiczny zachód słońca – tarcza chowa się pod horyzont dość płytko. Dostrzeżenie tego zjawiska byłoby możliwe tylko wtedy, gdyby nic nie przesłaniało linii horyzontu. Tymczasem w okolicy stacji znajdują się wzniesienia, przekraczające swoją wysokością 500 m n.p.m., np. Fugleberget (569 m n.p.m.) czy Skoddefjellet (733 m n.p.m.). Gdyby nawet człowiek wszedł na któreś z nich, mogłoby się okazać, że z tego podwyższonego punktu obserwacyjnego słońce wydaje się cały czas minimalnie wystawać ponad widnokrąg.
Począwszy od 22 sierpnia, dnia systematycznie zaczyna ubywać aż do 31 października, kiedy rozpoczyna się noc polarna i słońce pozostaje ukryte pod linią horyzontu aż do 11 lutego.
tekst: Dagmara Bożek-Andryszczak, Polska Stacja Polarna w Hornsundzie
źródło: Klimat Polskiej Stacji Polarnej w Hornsundzie, pod red. A. Marsza i A. Styszyńskiej, Gdynia 2007.