I my też mamy ogródek…
Naszym poprzednikom udało się wyhodować prawdziwą plantacje świeżych warzyw i ziół. Ciekawe czy nam się to też uda choćby w małej części.
Jedynego rodzaju żywności, której może brakować w zimnie w Stacji to świeże warzywa. Idąc śladem naszych kolegów z XXXV Wyprawy postanowiliśmy spróbować swoich sił w ogrodnictwie. Kolega meteorolog z poprzedniej wyprawy przekazał dwie skrzynki z przepięknie rosnąca pietruszką, bazylią i szczypiorkiem. Magda przez całe lato bardzo pieczołowicie opiekowała się tymi uprawami w swoim pokoju. Wysiewała też regularnie nasiona rzodkiewki i rzeżuchy w specjalnej kiełkownicy. Wszyscy z radością zajadaliśmy się tą odrobiną zieleniny. Dzisiaj nadszedł czas przeprowadzki do innego pomieszczenia i poszerzenia naszych upraw. Mimo panujących na dworze ciemności dzięki ustawieniu lampy sodowej w pokoju zdobiło się słonecznie. Mamy nadzieje ze niedługo … pojawią się pierwsze rzodkiewki.