Niż Mikołaj…
Niedawno obserwowaliśmy przechodzący nad Filipinami tajfun „Haiyang”, czyli wirujący z niezwykłą prędkością układ niżowy. Dzisiaj głęboki niż zahaczył o Spitsbergen. Na szczęście huragany nie tworzą się w tych szerokościach geograficznych i siła wiatru nie była duża.
Wczorajsze prognozy, które odebrali nasi meteorolodzy wskazywały nadejście głębokiego niżu o sympatycznym imieniu Mikołaj (po niemiecku Nikolaus). Faktycznie w ciągu 3 godzin ciśnienie spadło 11,5hPa, co jest rekordem dla listopada i największym spadkiem odnotowanym tu od 10 lat. Po kilku dość mroźnych dniach, wczorajszy wieczór wydawał się wręcz „ciepły”. W ciągu 24 godzin temperatura wzrosła o 12.8oC, a łączny spadek ciśnienia wyniósł 44,5 hPa. Jego wartość osiągnęła minimalnie 960,0 hPa. Dla porównania najniższe ciśnienie odnotowane kiedykolwiek w Polsce wyniosło 965,2 hPa (Szczecin, 1989 rok). W Hornsundzie zdarzają się nawet wartości około 950hPa. Mamy nadzieję ze ocieplenie nie potrwa długo i nie spowoduje stopienia się całego śniegu wokół Stacji, co dla nas oznaczałoby kłopoty z wodą.