Woda to życie
Woda to życie. Każdy zna te słowa. Nie ma nic bardziej niezbędnego do życia człowiekowi niż woda. W naszych domach jest jej pod dostatkiem w kranach, ale tu na Stacji Polarnej jest inaczej.
Spitsbergen to duża wyspa, ale nie ma tu dużych miast z wieżowcami, nie ma autostrad, czy stacji kolejowych. Są góry, lodowce i dzikie zwierzęta. Polska Stacja Polarna położona jest 170 km na południe od miasta Longyearbyen liczącego niespełna 2 tys. mieszkańców. To jedyne jakkolwiek zurbanizowane miejsce na wyspie o powierzchni 39 tys. km². Poprowadzenie jakiejkolwiek podziemnej, naziemnej, podwodnej sieci uzbrojenia terenu typu woda, energia, kanalizacja jest niemożliwe. Stacja musi być samowystarczalnym organizmem. I też tak jest.
Pozyskanie wody do funkcjonowania Stacji najłatwiejsze jest latem. Woda pompowana jest z pobliskiego jeziorka rurą o długości ok. 250-300 m do zbiornika w stacji. Z tego zbiornika jest ona rozprowadzana do każdego kranu w kuchni, trzech łazienkach i dwóch toaletach. Z czasem jak zapada noc polarna i temperatury są coraz niższe sprawa znacznie się komplikuje. Pobliskie jeziora i potoki zamarzają, a wszystko zasypane jest śniegiem. To śnieg jest jednym z dwóch źródeł słodkiej wody. Zbiornik w stacji zbudowany jest tak żeby można było napełniać go z zewnątrz. I tak właśnie jest on każdego dnia napełniany śniegiem.
Drugim źródłem słodkiej wody jest fiord i pobliski lodowiec Hansbreen, który cieląc się wyrzuca do fiordu olbrzymie kawałki lodu (nierzadko wielkości małego domku jednorodzinnego!). Położenie stacji w pobliżu cypla Wiczekodden pozwala swobodnie korzystać z tego dobrodziejstwa natury. Półwysep sporą część tego wypływającego do morza lodu zatrzymuje, dając nam bezpośredni dostęp tego źródła słodkiej wody.
Zapraszam do obejrzenia filmu z procesu pozyskiwania słodkiej wody do funkcjonowania Polskiej Stacji Polarnej.
LINK DO FILMU - "Polska Stacja Polarna - listopad, zbieranie lodu"
KG