... nasza zima zła!
Nikt nie mówił, że będzie lekko. Ale żeby przyspieszyć odejście zimy, godnie uczciliśmy początek kalendarzowej wiosny.
Z tej okazji przygotowaliśmy marzannę, którą zgodnie z tradycją spaliliśmy. Niestety ze względu na wszędobylski lód w zatoce, nasze plany utopienia jej spełzły na niczym.
Mimo to mocno wierzymy, że zima jest na nas śmiertelnie obrażona i nieco wcześniej rozważy swoje odejście, bo na wiosnę arktyczną musimy czekać do 11 maja...
Wśród zdjęć znajdziecie również wykresy pór roku w Arktyce - tak, trochę inaczej niż w Polsce. Więc pozostaje nam życzyć, żeby wiosna rozgościła się u Was na dobre:)