Recycling w Polskiej Stacji Polarnej
Przetwarzanie surowców wtórnych niesie niewątpliwie wiele korzyści, o czym pewnie dobrze wiecie. Dzisiaj co nieco o tym, co dzieje ze śmieciami w Hornsundzie.
W Polskiej Stacji Polarnej segregacja śmieci to obowiązek – placówka znajduje się na terenie parku narodowego, śmieciarki nie przyjeżdżają dwa razy w tygodniu, a najbliższe wysypisko śmieci jest dopiero w Longyearbyen, czyli jakieś 136 km w linii prostej stąd. Dlatego w obliczu zalania budynków stertami śmieci, nawet najbardziej oporni przekonują się do zasadności ich segregowania.
Śmieci można zasadniczo podzielić na dwa rodzaje: organiczne i nieorganiczne. Te pierwsze pochodzą przede wszystkim z kuchni, pozostałe zaś są "produkowane" w innych miejscach w Stacji. To, co da się i można spalić (odpadki z kuchni, papier, plastik etc.) trafia do spalarki, gdzie w temperaturze ok. 800°C ulega spaleniu. Tak wysoka temperatura spalania powoduje, że do atmosfery uwalnia się mniej szkodliwych substancji.
Kolejne rodzaje odpadów, które się segreguje to szkło, aluminium i inne metale. Są one umieszczane w osobnych skrzynkach, a następnie przesypywane do dużych metalowych beczek i zgniatane tak, aby jak najwięcej mogło się ich zmieścić. Osobno segreguje się baterie, żarówki, opakowania po dezodorantach oraz łuski po nabojach (każdy pracownik Stacji posiada broń ze względu na obecność niedźwiedzi polarnych, które potrafią być niebezpieczne).
Te wszystkie odpady odpowiednio zapakowane i opisane są wysyłane statkiem do Polski, gdzie następnie przekazuje się je do powtórnego przetworzenia lub utylizacji.
A czy Wy również segregujecie odpady?:)