Czy to już wiosna?
Za oknem mglisto, ponuro i mokro, bo od paru dni mamy odwilż. Czyżby to początek wiosny?
Do Hornsundu przyleciały już prawie wszystkie gatunki ptaków, które pamiętamy z lata, z wyjątkiem rybitwy popielatej, która w okresie letnim gniazduje tuż przy Stacji.
Parę dni temu w powietrzu zaroiło się od bernikli białolicych, które przelatywały w karnych szeregach nad fiordem głośno się przekrzykując.
Zachowanie tutejszych zwierząt wyraźnie więc wskazuje, że ma się ku wiośnie. A co na to termometr na oknem? Na razie mamy odwilż, a na podwórku zrobiły się głębokie kałuże - nawet biednemu Brzydalowi lekko podtopiło budę.
Wszędzie zalega mokry, lepiący się śnieg a nad fiordem regularnie unoszą się mgły.
W związku z powyższym sezon skuterowy powoli dobiega końca, na nartach też coraz gorzej się jeździ, więc niedługo zostaną nam tylko piesze wycieczki.
Ale na to chyba jeszcze musimy poczekać, sądząc po wysokości zasp śniegu otaczających Stację...